Spora część ludzi decyduje się sprzedawać akcje gdy cena osiąga nowy szczyt (ATH -
All Time High).
Być może to wynika ze strachu ("już przecież tyle urosło"), być może z prób analizy fundamentalnej ("nie jest
tyle warta"), być może z chęci wyprzedzenia innych ("jestem mądrzejszy, sprzedam wcześniej"). Sprawdźmy czy to dobra decyzja.
Poniżej wykres:
Na osi poziomej mamy kolejne daty (od roku 2000 do maja 2023). Na pionowej - zmianę % w następnym roku. Każda kropka to jeden ATH dla jednej akcji (z pominięciem nachodzących na siebie okien, tzn jeśli było ATH w poniedziałek to sprawdzamy co się stało w następnym roku. Nie oznaczamy nowych ATH przez następny rok). Średnia zmian po nowym ATH to +33%. Sytuacja wystąpiła nieco ponad 1100 razy. Największa strata to 93%, a największy zysk to 6646% (przy okazji to też pokazuje jak bardzo pomaga hodowanie zysków - cena może spaść tylko 100%, a wzrosty mogą iść w tysiące).
Zostaje jeszcze pytanie jak to się ma do średniego wzrostu bez żadnych kryteriów. Średnia wzrostów dla spółek na GPW to 24% rocznie (jest to średnia arytmetyczna zmiana przez 250 sesji, bez ważenia wolumenem). Widać więc, że kupowanie po ATH daje sporą przewagę. Jeszcze jednej rzeczy tu nie widać: gdy zaczyna się bessa będziemy powoli wychodzić ze spółek (niewiele spółek robi ATH w bessie). Mniejsze zaangażowanie zmniejszy nasze obsunięcia. Jeszcze garść wykresów ze zmianami po jednym, trzech i sześciu miesiącach:
Przykład pełniejszej strategii opartej na ATH jest tutaj. Wyniki są naprawdę dobre!
Następny wpis
Pytania lub uwagi? Twitter / X: Łukasz
Wojtów
Software do testowania rynków finansowych: Alis